CPK nadal pracuje nad koncepcją poolu taborowego. Obecnie spółka zakłada zakup różnych typów pociągów o prędkościach maksymalnych 200 km/h, 250 km/h oraz ponad 300 km/h. Pozyskane pociągi mają być udostępniane przewoźnikom w ramach długoletnich umów.
Koncepcja stworzenia przez CPK
poolu taborowego w formule ROSCO (ang.
rolling stock company, a więc podmiotu, który kupuje tabor bezpośrednio od producenta i udostępnia go na podstawie długoterminowych umów przewoźnikom) nie jest nowa i pojawiała się już za poprzedniego rządu i poprzednich władz spółki. Teraz wraca w zmienionej formie.
Pool taborowy CPK. Podejście pierwsze
W roku 2023 CPK oficjalnie przedstawił
koncepcję stworzenia poolu taborowego jako spółki zależnej, której zadaniem będzie zakup nawet 200 elektrycznych pociągów dużych prędkości oraz zarządzanie taborem. Szacunkowe nakłady inwestycyjne na nowe pojazdy szynowe miałyby w latach 2024-2030 wynieść 8,7 mld zł (według cen z I półrocza 2023 r.), a w perspektywie do 2035 r. sumarycznie 16-20 mld zł. Ze skarbu państwa planowano wówczas pozyskać ok. 20% tych kwot.
„Nowe pociągi – zgodne z technicznymi specyfikacjami – spełnią szereg wymogów, m.in. będą przystosowane do osiągania prędkości do 250 km/h i zasilane dwusystemowo” –
informowała wówczas spółka. Podkreślano przy tym, że składy będą udostępniane w trybie przetargowym w ramach wieloletnich umów, ale szczegółowych informacji o planowanych rozwiązaniach nie podawano. Warto też odnotować, że w informacji z grudnia była mowa już o tylko 100 zespołach trakcyjnych.
Pool taborowy CPK. Podejście drugie
Przez jakiś czas wydawało się, że koncepcja stworzenia
poolu taborowego przez CPK upadnie. W lipcu 2024 r. Maciej Lasek
mówił, że zadaniem CPK nie jest wynajmowanie taboru, lecz przede wszystkim budowa infrastruktury.
Pod koniec 2024 r. rząd przyjął jednak
Program Wieloletni Centralnego Portu Komunikacyjnego na lata 2024-2032, który przewidywał wydatki na kontynuację prac przygotowawczych i projektowych oraz zasadnicze roboty budowlane w łącznej wysokości 131,7 mld zł. Nowy program wieloletni mówi także o konieczności zapewnienia taboru kolejowego na pierwsze lata funkcjonowania Kolei Dużych Prędkości poprzez uruchomienie
poolu taborowego. Na ten cel rządowy dokument przewiduje do 2032 r. 1,7 mld zł wkładu spółki CPK. W odróżnieniu od pierwszego podejścia zakłada jednak „minimalizację udziału skarbowych papierów wartościowych na rzecz finansowania komercyjnego”.
CPK o poolu taborowym
Poproszona o komentarz w tej sprawie spółka CPK na początku tego roku wyjaśniła, że prace nad
poolem taborowym rzeczywiście trwają. Nadal planowane jest powołanie odrębnego podmiotu, który będzie za to odpowiedzialny.
– Powołanie tej spółki celowej planuje CPK. Szacowana wartość projektu do 2032 r. to 8,7 mld zł. Uchwalony przez rząd 31 grudnia ub. roku Program Wieloletni przewiduje, że 1,7 mld zł z tej kwoty będzie pochodzić z emisji obligacji, a reszta z finansowania komercyjnego – kapitałowego i dłużnego. W tej chwili trwają prace analityczne związane m. in. z harmonogramami zakupu taboru – poinformowało biuro prasowe CPK.
Więcej szczegółów zdradził w sejmie członek zarządu spółki. – Pracujemy nad
poolem taborowym CPK. Oczywiście nie będziemy przewoźnikiem, ale zapewnimy tabor. Biorąc pod uwagę specyfikę taboru KDP, jego cenę, czas produkcji – często co najmniej 4 lata, jest duża bariera wejścia z niewielką marżą zwrotu, dlatego inwestycje w tabor na wejściu mogą być problemem. Dlatego chcemy wykorzystać infrastrukturę i uniknąć teoretycznej sytuacji, w której rynek mógłby nie być gotowy na dostawę pociągów KDP na 2032 rok – powiedział 8 stycznia 2025 r. podczas obrad sejmowej Komisji Infrastruktury Piotr Rachwalski, wiceprezes CPK odpowiedzialny za komponent kolejowy.
– Dlatego współpracujemy z przewoźnikami oraz potencjalnymi producentami taboru KDP, żeby te pojazdy były gotowe do użycia na 2032 rok. Co ważne, chcemy mieć tam pociągi w różnych wariantach, zarówno regioekspresów do 200 km/h, [jak i] średnioprędkościowe – 250 km/h oraz te najszybsze – ponad 300 km/h. Wszystkie pojazdy będą oczywiście dwusystemowe, zdolne do poruszania się po wszystkich liniach zelektryfikowanych na terenie Polski – dodał Rachwalski.
Szansa dla polskich firm?
Przedstawiciel CPK zapowiedział też stworzenie forum dialogu technicznego z polskimi wykonawcami z branży taborowej oraz infrastrukturalnej – Chcemy, żeby te ogromne środki, jakie wydamy na tę inwestycję posłużyły do rozwoju polskich firm zajmujących się branżą kolejową i żeby one mogły je zainwestować w dalsze badania i rozwój – podkreślił wiceprezes CPK.